środa, 4 lipca 2012

Bóg istnieje, bo ja jestem córką diabła


Wierzyłam. W co? Wierzyłam, że marzenia się spełniają. Wierzyłam w to, że żyję. Teraz nie wierzę już w nic.

imię: Bianca
ksywa: Binks
nazwisko: Olivier
wiek: wygląd 17 lat / data urodzenia 15.11.1256
rasa: wampir
narodowość: pochodzi z Wielkiej Brytanii



Pamiętam jak stąd uciekałam. I jak przysięgałam, że nigdy już tu nie wrócę. Okazuje się że na świecie nie ma już nic pewnego. Myślałam, że będę żyć jak księżniczka. Nie widziałam tego jak wiele nas dzieli. Nie rozumiem jak mogłam się nabrać.  Uciekłam z Łowcą. Kochałam go. On tylko polował.

 Stoję przed Szkołą i widzę jak wiele się zmieniło odkąd byłam tu ostatni raz. Zanim uciekłam.

Łowcy powoli niszczą nasz świat. Ale ja zniszczyłam tego który zniszczył mój.


 Mówił, że mnie kocha, a ja kochałam jego naprawdę. On tylko udawał, robił to po to by mnie zabić. 

Siedzę na tylnych fotelach w samochodzie który wiezie mnie do znienawidzonej kiedyś szkoły. Gdyby ktoś powiedział mi wtedy, że wrócę tu z własnej woli, wyśmiałabym go. Ale tak się stało. Szkoła dla Dzieci Nocy okazała się moim jedynym schronieniem. Po szybach spływają krople deszczu, a niebo rozdzierają błyskawice. Czuję się jakbym widziała własne, rozdarte wnętrze. Zmieniłam się odkąd byłam tu ostatnio. Niektóry powiedzieliby, że na lepsze. Tak, stałam się milsza, mniej wredna.  Tylko co z tego skoro właśnie wtedy byłam szczęśliwa? Teraz już nie jestem. I wątpię by cokolwiek mogło sprawić, że zaczęłabym być. Zostałam zraniona w najgorszy możliwy sposób. Już nigdy nie będę taka sama. 

Wysiadam z auta  i natychmiast docieram do drzwi budynku. Nie oglądam się na bagaże, wiem, że ktoś mi je przyniesie. Teraz najważniejsze jest wyprzedzić Ich. Łowców. W samochodzie byłam względnie bezpieczna, jednak teraz chwila wahania z mojej strony może sprawić, że zaatakują. 

Dostrzegasz mnie. Spoglądasz na mnie. Pierwszą rzeczą która rzuca ci się w oczy są moje długie, blond włosy.  Po chwili zakładam je za ucho i jesteś w stanie zobaczyć moją twarz. Patrzysz na pełne, malinowe usta które wyginają się w niepewnym, nieśmiałym uśmiechu. To zmyłka. Doskonale wiem czego chcę. Uśmiech nie jest szczery. Rzadko bywa. Ale zanim zaczniesz się zastanawiać czy tym razem jest prawdziwy, czy nie, twój wzrok przenosi się na drobny nosek. I tym razem nie zdążysz pomyśleć o tym, że ten nos wyczuwa zapach krwi i prowadzi mnie do niej na polowaniu. Patrząc na mnie zwykle wcale nie przyjdzie ci do głowy, że jestem zdolna zabijać. Z sadystyczną przyjemnością.
Ale nie, nie myślisz o tym szczególnie gdy spojrzysz w moje piękne, duże, brązowe oczy otoczone gęstymi, czarnymi rzęsami. Nie odpowiem na twoje spojrzenie, nie popatrzę ci w oczy. Ani teraz, ani nigdy. To jedna z moich cech. Nigdy nie patrzę w oczy. Jedyna osoba która tego doświadczyła nie żyje. Zabiłam ją. Czy muszę mówić o kogo chodzi? Mam teraz nauczkę. Nigdy nie patrz Łowcy w oczy.

Wciąż jeszcze chłoniesz wzrokiem moją twarz, ale ja zaczynam już odchodzić. Muszę wejść na 3 piętro i odnaleźć mój pokój. Będę mieszkała w pokoju 20 z współlokatorką. O ile mnie nie wyrzuci. Cieszę się z tego. Powinnam przestać roztrząsać mój zawód miłosny. I zacząć w końcu żyć normalnie, wśród Dzieci Nocy.

_____________________________________________________

[Hej! Pamiętacie może Biance? Była tu kiedyś, co prawda krótko, bo uciekła, ale zatęskniła za Szkołą dla Dzieci Nocy i sieje postrach na korytarzach. Zawsze chętna do powiązań, do wątków również, choć trzeba wiedzieć, że wybredna z niej osóbka i te 3-4 zdaniowe, poniżej jej godności, po prostu zignoruje. Nie obrażajcie się też kiedy zdarzy się jej być trochę wredną lub chamską. W końcu wampir to też człowiek i może mieć gorszy dzień, zwłaszcza jeśli jest po zawodzie miłosnym. Jednak pomimo kaprysów Binks mam nadzieję, że ją polubicie. Karta jak wygląda, tak wygląda. Powiem szczerzę, że nie za bardzo mi się podoba. Ale, cóż na pewno z czasem zmieni się na lepsze.]







2 komentarze:

  1. [Ja się dzisiaj ze wszystkimi witam, to i się z panią przywitam, choć pani nie znam, a co! Grzeczne takie ze mnie dziecko dzisiaj (o dziwo), więc, hm, no, witam serdecznie, o. ;D]

    OdpowiedzUsuń
  2. [Ano, ja nigdy wątkiem nie pogardzę, o ile tylko ten jest sensowny i ma przyzwoitą długość. ;D]

    OdpowiedzUsuń

Tutaj pozostaw swój komentarz. Prosimy o kulturalne zachowanie w rozmowach między autorami. Prowadzimy je w nawiasach [kwadratowych].